Jak Pozytywna Psychologia wpływa na moją ataksję (SCA 1)?
How Positive Psyhology affects my ataxia?

Even though „positive thinking” plays a major role in creating a life worth living, it has been severely compromised by „pull yourself together and go for a run” (and don’t forget to take a cold shower first).

 

Positive emotions are more than that and do much more, so let’s give them a chance!

 

I smile a lot, and many say it’s because I’ve good pills (ha ha).

 

Yes, I do, but they didn’t magically fix my life. Instead, they gave me the strength to take care of it. Face each problem head on instead of sinking into it. Talk to yourself. Cry. Cry. Learn about life as a single person.

But before this happened, everything fell apart, and when I looked at my former life, I was horrified.

 

The current psychology does not help me live a good life, so I am going to try its version, positive psychology. It focuses on the good aspects of life and on activities that improve life, rather than on the bad aspects that reduce the quality of life and only their elimination improves life. It assumes that people, even if they suffer, enjoy life and are able to eliminate depression, that their inner being is rich and in many cases self-sufficient, and that each method or therapy is chosen individually and emotionally, and we do not limit ourselves to the scientifically confirmed ones.

 

We recognize the best in a person and develop it. We develop healthy, appropriate and necessary aspects and factors of human functioning. Happiness is everything, its presence in the areas of mental and physical health indicates success.

 

It is as simple as that, we just need to find happiness in our lives.

 

It has been assumed that happiness is a combination of constant factors (age – the happiest are those in their 20s to 30s and those over 50 to 60, genetics – about 50% of the differences in happiness levels are due to genetics, temperament – the ability to tolerate stress, optimism, positive attitudes, gender – women are happier than men) and variables (relationships – maintaining and leading positive relationships, setting and achieving goals, positivity and commitment). It was found that 60% of happiness is stabilized and 40% depends on variables we can control.

 

Although maintaining a high level of happiness is crucial to psychology (due to the existence of a mechanism in our body that reduces the ability to feel a certain emotion in the case of a routine or repetitive situation), it does not seem necessary, but such an attempt has been made. Many programs have been developed to increase and maintain the feeling of happiness (the program for sustainable happiness described in the book The How of Happiness, or Seligman’s online program).

 

The main assumption of these programs is to constantly experience positive emotions, using techniques such as keeping a kindness diary, performing acts of kindness toward others, maintaining good relationships, or performing exercises that increase a certain aspect of mental strength: gratitude, strength of character, but also discovering the positive aspects of one’s life and its best moments. The key is to recognize the emotions that occurred so that they can be repeated.

 

Since the emergence of Positive Psychology (around the year 2000), numerous publications have been published on the subject of happiness, including a collection of the Polish psychologist’s own articles on the „Onion Theory of Happiness” that he developed.

 

Positive psychology strives to create a model of universal happiness, although this seems impossible due to the existence of individual differences within us. Yes. Yes. We can’t sugar coat everything, and Positive Psychology has its downsides. Which ones? Suffering, pain and problems are an integral part of human life and not a problem on the way to a good life. To focus only on the positive is too simplistic. It is also accused of focusing on people of high social and cultural status, lacking specific definitions of concepts, and lacking long-term research.

 

Let’s use its merits and avoid the „tyranny of positivity,” all counsellors and trainers. We should not fall into the trap of positive thinking and require ourselves and others to feel positive all the time. However, let’s try to have as many of them in our lives as possible.

“Dziewięć dziesiątych naszego szczęścia polega na zdrowiu.

Zdrowy żebrak jest szczęśliwszy niż chory król”.

Artur Schopenhauer

 

Nawet jeśli “pozytywne myślenie” odgrywa olbrzymią rolę w tworzeniu wartościowego życia, zostało mocno spłycone przez: “weź się w garść i idź pobiegać” (i nie zapomnij przed wziąć zimny prysznic).

 

Pozytywne emocje są  czymś więcej i o wiele więcej robią, dajmy im więc szansę! 

 

Dużo się uśmiecham i wielu twierdzi, że dlatego, że mam dobre tabletki (ha ha).

 

No mam, ale one mi magicznie życia nie naprawiły. Dały mi za to siłę, abym mogła się nim zająć. Stawić czoło każdemu problemowi, zamiast się w nim zanurzać. Wygadać się z samą sobą. Wypłakać. Wykrzyczeć. Zapoznać się z życiem w wersji samotnej.

 

Zanim jednak to się stało, zawaliło się wszystko, a ja patrząc na przeszłe życie, się przeraziłam. 

 

Obecna psychologia niezbyt pomaga mi w osiągnięciu dobrego życia, spróbuje więc jej odmiany nazywanej pozytywną (Psychologia Pozytywna). Skupia się na dobrych stronach życia i  czynnościach, które je polepszają, a nie złych, które obniżają jakość życia i dopiero ich wyeliminowanie, je polepsza. Wychodzi z założenia, że ludzie, mimo iż cierpią, cieszą się życiem i potrafią zniwelować depresję, że ich wnętrze jest bogate i wielu przypadkach samowystarczalne, a każdą metodę czy terapię dobieramy indywidualnie i emocjonalnie, nie ograniczając się do tych potwierdzonych naukowo.

 

Rozpoznajemy to, co w człowieku najlepsze i to rozwijamy. Rozwijamy zdrowe, odpowiednie i potrzebne aspekty oraz czynniki ludzkiego funkcjonowania. Szczęście jest wszystkim, jego obecność w obszarach zdrowia psychicznego i fizycznego świadczy o sukcesie.

 

Takie proste, wystarczy tylko znaleźć szczęście w naszym życiu.

 

Przyjęto, że odczuwanie szczęścia to połączenie czynników stałych (wiek — najszczęśliwsi są 20-30 latkowie i ludzie po 50-60 roku życia, genetyka — ok. 50% różnic w jego poziomie wynika z genetyki, temperament — umiejętność znoszenia stresu, optymizm, pozytywne nastawienia, płeć — kobiety są szczęśliwsze niż mężczyźni), oraz zmiennych (relacje — utrzymywanie  i posiadanie pozytywnych relacji, wyznaczanie sobie celów i ich osiąganie, pozytywność i zaangażowanie). Określono, że w 60% poczucie szczęścia podlega stabilizacji, a aż w 40% zależy od zmiennych, które kontrolujemy.

 

Mimo iż utrzymanie wysokiego poziomu szczęścia jest dla psychologii kluczowe (ze względu na istnienie mechanizmu w naszym organizmie, który zmniejsza zdolność do odczuwania danej emocji w przypadku rutynowej, bądź powtarzalnej sytuacji), nie wydaje się konieczne, podjęto jednak taką próbę. Stworzono wiele programów zwiększających poczucie szczęścia i próbujących je utrzymać (program trwałego utrzymania szczęścia, opisany w książce The How of Happiness czy internetowy program Seligmana).

 

Głównym założeniem tych programów jest stałe przeżywanie pozytywnych emocji, m.in. z pomocą technik takich jak: prowadzenie dziennika życzliwości, wykonywanie aktów życzliwości wobec innych, utrzymywanie dobrych relacji czy wykonywanie ćwiczeń, które zwiększają określony aspekt siły psychicznej: wdzięczności, siły charakteru, ale też pomagają odkrywać pozytywne strony własnego życia i najlepsze jego momenty. Kluczowe jest rozpoznanie emocji, które się wtedy pojawiły, tak by można było je powtórzyć.

 

Od momentu powstania Psychologii Pozytywnej (od ok. 2000 r.), powstało wiele publikacji na temat szczęścia, w tym zbiór artykułów własnych polskiego psychologa na temat stworzonej przez niego ”cebulowej teorii szczęścia”. 

 

Psychologia pozytywna dąży do stworzenia modelu uniwersalnego szczęścia, choć wydaje się to niemożliwe ze względu na istnienie w nas różnic indywidualnych. Tak. Tak. Wszystkiego lukrem nie polejemy, a Pozytywna Psychologia swoje wady też ma. Jakie? Cierpienie, ból i problemy to nieodłączna część ludzkiego życia, a nie problem na drodze do dobrego życia. Skupianie się jedynie na pozytywności jest zbyt dużym uproszczeniem. Zarzucana jest jej również koncentracja na osobach o wysokim statusie społecznym i kulturowym, brak konkretnej definicji pojęć oraz brak długoterminowych badań. 

 

Wykorzystajmy jej dobroć, unikając “tyranii pozytywnej postawy”, wszelkich poradników i coachów. Nie dajmy się złapać w pułapkę pozytywnego myślenia, wymagając od siebie i innych ciągłego odczuwania pozytywnych emocji. Spróbujmy jednak mieć ich w życiu jak najwięcej.

 

BIBLIOGRAFIA:

Trzebińska,E, Psychologia pozytywna, Wydawnictwo Naukowe PWN, 2006

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *