Niepełnosprawność nie jest sama w sobie inspiracją, lecz może motywować
Disability is not an inspiration, but can motivate

The topic of motivation will never lose its relevance, and there are as many solutions to lack of desire – or even more – as there are people struggling with it, because only 1% of the population is self-actualized.

 

„You can do anything,” with its popularity, becomes a worthy opponent, one of the worst possible phrase, namely, „It will be okay.” Statement so hated because it is empty and each of us has experienced something that no one else will understand. I know what I can do – all rather not – and how it will be – well rather not.

 

Despite the fact that motivation is reserved more for dreams and desires rather than biological needs, it is REQUIRED. The lack is judged harshly by a society that sleeps poorly, eats poorly and does not exercise, where almost 30% of Poles have insufficient physical activity, because after all – „How can you not take care of your health like that!” – and -„They would save themselves. Well, how can you!”

 

We know what not taking care leads to – our head is full of remorse – well, and all in all, if you do not do anything, you can not complain, can you? It is not – only – idleness, but also the feeling that we are not making enough effort, because if only… even if the right amount of effort is unknown.

 

We don’t want to turn motivation into obligation – a feeling that we MUST want to do something. There is no person who is always ready to act. Many want to motivate us, unfortunately it depends solely on our own attitudes and thoughts to act. Strong autonomy and inner needs, rather than a duty imposed from above. Act. Exactly, motivation is a marketing trick to make laziness look good, because it’s is, after all, an action, not a desire. A symptom, not a problem. Force yourself to work, and that’s it. Do what you have to do because you have to do it.

 

Passivity is laziness, not lack of inspiration, because what do you call the fact that we WANT to act, but do nothing about it? Well, yes, quite honestly. A conversation is enough to find out what we need at the moment, if we tell untruths or avoid them, who will lose out? 

 

No one is immune from laziness, even if we try to hide it with lack of time, fatigue, powerlessness, a very strong respect for our own time that we don’t want to waste – because, after all,we don’t have it – or the downgrading of the value of the planned activity – because there are more important things to do. The solution? 

 

 

Doing and doing.

 

Even if you don’t feel like it.

 

Even if you start from scratch.

Even if others have already arrived.

Even if you do not make it 100%.

 

 

Don’t even try to blame it on motivation!

 

“Śniło mu się, że nad czymś ogromnie się trudził.

Tak zmęczył się tym snem, że się obudził”.

Jan Brzechwa, Leń

Temat motywacji, nigdy nie straci na aktualności, a rozwiązań na brak chęci jest tak samo dużo — bądź i nawet więcej— jak osób się z nią zmagających, bo samorealizuje się tylko 1% społeczeństwa.

“Możesz wszystko” ze swoją wszechobecnością staje się godnym przeciwnikiem, jednego z najgorszych możliwych zdań, czyli: “Będzie dobrze”. Stwierdzenia tak znienawidzone, bo puste, bo każdy z nas przeżył coś, czego nikt inny nie zrozumie, bo zakłamują. Wiem, co mogę — wszystkiego raczej nie — i jak będzie — dobrze raczej nie.

Mimo tego, iż motywacja zarezerwowana jest bardziej dla marzeń i pragnień, a nie biologicznych potrzeb, jest WYMAGANA. u niepełnosprawnych. Brak oceniany jest surowo przez społeczeństwo źle śpiące, źle się odżywiające i niećwiczące, gdzie prawie 30% Polaków ma niewystarczającą aktywność fizyczną, bo przecież — Jak tak można nie dbać o swoje zdrowie!? — i — Oni by się ratowali. No jak tak można!

Zdajemy sobie sprawę, do czego prowadzi nieprzestrzeganie zaleceń — w głowie pełno mamy wyrzutów sumienia — no i w sumie jak nic nie robisz, to nie narzekaj, nie? To nie — tylko — bezczynność, ale i poczucie, że staramy się za mało, bo gdyby tylko… mimo że odpowiednia ilość wysiłku jest nieznana.

Nie chcemy zamieniać motywacji w powinność — poczucia, że MUSI nam się chcieć. Nie istnieje osoba chętna do działania zawsze. Wielu chce nas motywować, niestety zależy to, wyłącznie od naszych własnych postaw i myśli, by działać. Silna autonomia i wewnętrzne potrzeby, zamiast narzuconego z góry obowiązku. Działać. Właśnie, motywacja to chwyt marketingowy, by ładnie określić lenistwo, bo jest to przecież działanie, a nie żadna chęć. Objaw, a nie problem. Zmuś się do roboty i tyle. Rób, co trzeba, bo trzeba.

Bierność to lenistwo, a nie brak natchnienia, bo jak nazwać to, że CHCEMY działać, ale nic z tym nie robimy? No tak szczerze. Wystarczy rozmowa, by odkryć to, czego nam w danej chwili potrzeba, jeśli mówimy nieprawdę bądź jej unikamy, to kto na tym traci? 

No lenistwo odporny nie jest nikt, chociaż mocno próbujemy je ukryć brakiem czasu, zmęczeniem, niemocą, bardzo silnym szacunkiem do własnego  czasu, którego nie chcemy marnować — bo przecież go nie mamy — czy zmniejszeniem wartości planowanej czynności — bo są ważniejsze rzeczy. Rozwiązanie? 

Rób i rób.

Nawet jeśli nie masz ochoty

Nawet jeśli zaczynasz od zera.

Nawet jeśli inni już dotarli.

Nawet jeśli nie możesz tego robić na 100%.

Nawet nie próbuj zwalać winy na motywację!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *